Hi 31,1-37
POEMAT
Część druga
Mowa Hioba: Skarga i obrona
A przecież unikałem grzechu*
Obca mi była obłuda
Unikałem chciwości
Obce mi cudzołóstwo
Szanowałem sługę
Wspomagałem potrzebujących
Nie byłem chciwy ani zabobonny
Wystrzegam się nienawiści
Byłem gościnny
Nie taiłem swych win
Nie ciąży na mnie krzywda
Odsłuchaj
Przypisy
31,1 - (Hi 31, 1-40) - Hiob szczegółowo uzasadnia swą niewinność. Odrzuca jeden możliwy grzech za drugim.31,5 - Dosł: "do marności". Por. Jr 18,15; Jon 2,9.
31,18 - Tłum. przypuszczalne. Inni popr.: "Bóg wychowywał... prowadził mnie".
31,23 - Wlg: "Zawsze bowiem jak fal wezbranych nade mną bałem się Boga i nie mogłem znieść ciężaru Jego".
31,27 - Był to znany hołd oddawany ciałom niebieskim jako bogom, niezgodny z monoteizmem Izraela.
31,31 - Namiot Hioba służył za miejsce zebrań i przyjęć, a obcym za dom noclegowy. "Pożywmy się jego ciałem", tzn. uknujmy przeciw niemu zdradę (por. Dn 3,8; Dn 6,25). W literaturze z Ras Szamra i w Egipcie w ten sposób wyrażano stosunek cielesny (Horus-Set). Inni tłum. o prawie gościnności: "Kto u niego nie nasycił się mięsem".
31,38 - Kolejność przestawiona ze względu na lepszy sens.
31,39 - Inni tłum.: "właściciela".
31,37 - Ta spowiedź ma sens, jeżeli jest wypowiedziana wobec Boga; stąd do Niego są skierowane ostatnie słowa.